Главная | Вопрос/Ответ
Вступить в общину | Авторизация

Opis pogrzebu w polskiej wsi na Syberii

Zmarłego omywano. Męczyzni - męczyznę, kobiety – kobietę. Wodę po omyciu wylewano do miejsca ustronnego („gdzie ludzie nie chodzą”). Ubierano nieboszczyka we wszystkie nowe ubrania, a jężeli nowych rzeczy nie było – to wtedy we wszystkie czyste ubrania. Potem kładziono go na ławę, kiedy trumna była dopiero przygotowywana. Trumne robiono z „drzewa czerwonego” – sosny.
Krzyż – z drewna dębowego. Ręce nieboszczyka składano na piersi – prawą rękę z góry na lewą. Do rąk wkładano chusteczkę z modlitwą, na szyję – krzyżyk, na pierś kładziono swięty obrazek, który przed samym pochówkiem zabierano. Ręce i nogi nieboszczyka zawiązywano wstęgą (sznurkiem), którą (który) rozwiązywano lub rozcinano przed samym pochówkiem i wkładano do grobu. Trumne stawiano tak, aby głowa nieboszczyka znajdowała sie pod obrazami. Na stół obok trumny stawiano chleb, sól i zapalano świecę. Do trumny wkładano również trociny, wiórki, do poduszki - suche liście brzozowe. Poszewkę wyszywano czarnymi krzyżykami. Obok trumny siadali członkowie rodziny i sąsiedzi. Starsze kobiety czytały z modlitewnika modlitwy w języku polskim. Rodzina zazwyczaj prosiła o przybicie na pogrzeb księdza. Mogiłę kopano w dniu pochówku, w zimę jednak wcześniej, ale zawsze zostawiano trochę do zakonczenia w dniu pochówku. Mogiła była zwrócona prosto na wschód.
Wynoszono nieboszczyka z domu w trumnie nogami do przodu, trumny starano sie nie zawracac. Pożegnanie z nieboszczykiem odbywało sie na dworze lub na cmentarzu. Trumnę niesiono na dwóch ręcznikach (każdy o długosci 6 metrów), a potem stawiano ją na wóz.
Żałobna procesja ustawiała sie następująco: na przedzie szedł męczyzna z węzełkiem dla pierwszej napotkanej osoby. Węzełek ten zawierał kubek, łyżkę i jakieś jedzenie. Za idącym niesiono krzyż, potem - wieko trumny, za wiekiem - trumnę na wozie. Dalej szli najbliżsi krewni, a potem sąsiedzi i znajomi.
Po wyniesieniu trumny z domu, patrzono do wylotu pieca, żeby się nie bać, albo siadano na tym miejscu, na którym lężał nieboszczyk.
Osoby, które nie szły na cmentarz, robiły porządki w domu – myły okna, podłogę i ławy. Przyrządzały stół do stypy. Na cmentarzu przed opuszczeniem trumny do dołu rzucano na dno pieniądze („kupowano ziemie”). Nieboszczyka w trumnie stawiano nogami na wschód. Wszyscy powinni byli rzucić garstkę ziemi na trumnę. Ci, którzy nie byli na pogrzebie, byli zapraszani przez członków rodziny zmarłego na stypę. Wyglądało to w następujący sposób: pukano do okien, nie wchodząc do domu, i mówiono: „Zapraszamy na wieczerzę”. Na stypę przyrządzano obowiązkowo kutię, grzyby, pierogi z grzybami.
Na początku podawano wszystkim po kawałku opłatka przywiezionego z kościoła. Potem podawano gorące dania (zupy i kasze), z napojów – kwas. Podczas postu – stół również był postny. Zaduszki po zmarłym urządzano w 9 i 40 dni po śmierci oraz w jej rocznicę i po upływie 3 lat. Zaduszki ogólne odbywały się podczas Świąt Wielkanocnych – we wtorek, po Poniedziałku Wielkanocnym oraz przed Trójcą w sobotę. Zaduszki wyglądały w następujący sposób: najpierw zbierano się w jednym miejscu poświęconym przez księdza, zapraszano księdza, razem się modlono, a potem rozchodzono na groby rodzinne.

Дата публикации: 15-11-2014 00:00